Dominika & Radek – WeddingStudios
MENU

Dominika & Radek

14 lutego 2016

Wielkim urokiem naszej pracy jest to, że poznajemy ludzi szczęśliwych na chwilę przed jednym z najważniejszych momentów w ich życiu. Fakt, że możemy im towarzyszyć a na końcu widzieć niekrytą radość jaką potrafią wywołać efekty naszej pracy jest bardzo budujący. Nie zamienilibyśmy tego zajęcia na nic innego. Zapraszamy do sprawdzenia nowego reportażu.

O młodych: Dominika to szczęśliwa  mama wspaniałego syna, dwuletniego- Nikodema, a od niedawna również szczęśliwa żona. Radek, głowa rodziny, Pan wicedyrektor, finansista a prywatnie wspaniały tata i kochający mąż.

Ceremonia: Romantyczne i wzruszające wydarzenie. Światło słoneczne zaglądające do budynku kościoła przez wysoko usytułowane okna w zapierający sposób rozświetlało malownicze wnętrze. Jesteśmy naprawdę bardzo zadowoleni ze zdjęć, które udało nam się dzięki temu zrobić. Zgodnie uznaliśmy, że to właśnie one w najlepszy sposób oddadzą wspaniałą atmosferę tego momentu.

Kreacje Pary Młodej: Dominika wyglądała jak panna młoda z okładki modowego czasopisma. Piękna, biała suknia z tiulowym, rozkloszowanym dołem i długi welon czyniły z niej księżniczkę z prawdziwego zdarzenia. Każdy wie, że strój pana młodego to sprawa o niebo prostsza a klasyka zawsze zdaje się tym wypadku najlepiej. Radek wyglądał bardzo elegancko i oczywiście doskonale pasował do roli księcia swej damy. 🙂

Przyjęcie:  Wspaniała impreza, przy świetnej muzyce i w idealnie dobranym miejscu. Urokliwe miejsce, jakim jest Złotopolska Dolina i sala utrzymana w śnieżnobiałej tonacji z kremowymi dodatkami to był strzał w dziesiątkę. Zaproszeni goście dopełnili czarę sukcesu tworząc cudowny klimat i świetną zabawę. A dalej, cytując klasyka: „cóż to był za bal”! 😉

Pozdrawiamy i życzymy wiele szczęścia,
Ekipa Wedding Studios

DOMINIKA & RADEK

HIGHLIGHTS

od Młodej Pary

REFERENCJE

" Super ekipa, wszystko bezstresowo, na luzie a efekt oszałamiający :) "

- Dominika & Radek

Moja ślubna inspiracja: Love is sweet
Nasze przygotowania: „…ostrze noże i nożyczki…” Stresujące trochę ale też przyjemne bo wszystko zależało od Nas . tak przynajmniej nam się wydawało do póki tydzień przed ślubem samochód który mieliśmy zarezerwowany od paru miesięcy się zepsuł.. Ale walczyliśmy dzielnie do końca.
Moja suknia: Spełnione marzenie . Już jako  dziecko wiedziałam ze moja suknia ślubna musi być wyjątkowa. Taka trochę baletnica a zarazem księżniczka każda dziewczynka marzy o takiej 🙂
Moje dodatki: Wszystko w tonacji pudrowego różu tak trochę na przekór mojemu charakterowi ale zawsze chciałam żeby było słodko hihi choć ten jeden raz 🙂
Miejsce przyjęcia: Wymarzone idealne, szukaliśmy takiego miejsca przez długi czas. Zakochałam się odrazu wiedziałam ze to właśnie jest to Nasze miejsce.
Świadkowie: Przyjaciele
Pierwszy taniec: Z wielkim poślizgiem 🙂
Nigdy nie zapomnę: Wejścia naszego syna do kościoła w czasie ceremonii gdy Ksiądz go poprosił do ołtarza.
Największy stres: Tak jak w filmach konsternacja kto ma obrączki gdy ksiądź poprosił o nie przy przysiędze…
Nasz plener: Moje pierwsze skojarzenie to taki tęczowo- bajkowy.
Miodowy miesiąc: Republika Dominikany taki mały raj na ziemi. Nasz raj. Piaszczyste plaże  z jedwabnym piaskiem. Romantyczna i uczuciowa bachata wszechobecna, ludzie kochający życie wiecznie uśmiechnięci i rozśpiewani taka  atmosfera udziela się każdemu 🙂

CLOSE